Wziąłem gryza...

Wiecie, nie trzeba zjeść całej kanapki z szynką, żeby wiedzieć, jak mniej więcej smakuje kanapka z szynką. Wystarczy ugryźć. Może nie rozłożę jej na czynniki pierwsze, nie napiszę rozbudowanej analizy smaku kanapki z szynką, ale będę mógł do czegoś porównać, np. do kanapki z serem. I taka filozofia towarzyszy mi podczas tworzenia serii "Wziąłem gryza..." - ot, pierwsze wrażenia na gorąco, bez silenia się na obiektywizm. W takich postach zmieszczę zwykle 2-4 tytuły, nie zawsze powiązane ze sobą tematycznie/gatunkowo. To raczej luźne zlepki tego, w co ostatnio grałem i o czym mam potrzebę napisać. Tradycyjnie zapraszam do lektury :)


2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Przepraszam - był lekki zastój, ale przed chwilą świeżutka recenzja Lincolna została wrzucona :) zapraszam do lektury :D

      Usuń