Nie samymi planszówkami człowiek żyje, co nie? Tutaj, dla odmiany, zdarzy mi się wygłaszać głupoty nt. szeroko pojętej muzyki metalowej, głównie tych bardziej ekstremalnych, tró(ha!) odmian. Moje opinie będą bardzo subiektywne i spaczone niechęcią do dzisiejszych trendów, więc proszę zachować bezpieczną odległość :D Będzie tu też panowała znacznie luźniejsza atmosfera niż w dziale growym, mogą nawet pojawić się wulgaryzmy - w końcu black metal to nie rurki z kremem, kurwa jego mać! :)
Szarpidruty - KLIK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz